Szukaj na tym blogu

środa, 18 maja 2011

La Haine - Hubert


Heard about the guy who fell off a skyscraper? On his way down past each floor, he kept saying to reassure himself: So far so good... so far so good... so far so good. How you fall doesn't matter. It's how you land!

Mathieu Kassovitz filmuje około-paryskie suburbia, ich specyficzny wielkomiejski klimat, problemy mieszkańców. Bez zbytecznego socjologicznego komentarza, raczej z rysem fabularyzowanego dokumentu. Kamera skupia się na losach trójki przyjaciół Vinza, Saida oraz Huberta, młodych chłopaków uwikłanych w życie getta, ludzi obciążonych piętnem pewnego wykluczenia społecznego. Gdy po zamieszkach wywołanych brutalnym pobiciem przez policje jednego z mieszkańców osiedla, Vinz znajduje pistolet i postanawia dać upust swojej nienawiści. Getto jako wciągające słabych bagno jest może i oklepanym tematem, ale w tym przypadku potraktowany został niezwykle rzetelnie. Nie ma miejsca na wybielanie którejkolwiek ze stron, jakieś banały czy moralizatorstwo. Dramat najwyższej próby. Plus realizm, kreacje aktorskie, scenariusz, zdjęcia, ścieżka dźwiękowa

SCENA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz