e-mar-psa-prrrrrrrrrrrrr
Pogodna podróż Felliniego po reminiscencjach własnego dorastania. Obiektyw kamery wędruje po twarzach i miejscach, rozdmuchuje mgłę, martwo wiszącą nad wspomnieniami. Rodzinne miasteczko, zagubione gdzieś na włoskiej prowincji, żyje swoim leniwym rytmem wypełnionym magiczną rutyną pór roku i energią krewkich podlotków. Film jest przezabawny, i nasączony etosem dzieciństwa. Fellini opowiada bardzo uniwersalną historie, którą ogląda się z najwyższa przyjemnością, bo i któż nie uśmiecha się na myśl o błogich latach utraconych?
SCENA W SZKOLE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz